Szczepienia w warszawskim getcie, czyli jak powstrzymać epidemię
Termin „epidemia” w odniesieniu do warszawskiego getta nieodmiennie przywodzi na myśl epidemię duru plamistego, czyli tyfusu. Choroba ta zbierała ogromne żniwo za murami zamkniętej dzielnicy i w samym tylko 1941 roku odpowiadała za prawie 1600 zgonów w szpitalach (32% wszystkich zgonów). Szczepionka przeciw tyfusowi była bardzo droga, a co za tym idzie – dostępna niewielkiemu odsetkowi mieszkańców getta, cechowała ją też bardzo niska skuteczność.